Grzegorz Jacek Brzustowicz
Jan Długosz podaje, że po utracie Drahimia w kilka dni potem Paweł Wasznik, Niemiec, który w krańcu zamkowym miał komnatę sypialną, powciągawszy do zamku sieciami łowieckimi wielu rycerzy polskich, opanował załogę i zamek królowi odzyskał. Ten sam Wasznik miał pomóc w zajęciu zamku Kowale i także poprzez zdradę. Trudno uwierzyć, aby ten sam człowiek mógł podobną rolę odegrać w dwóch zamkach. Według ustaleń E.Rymara jeżeli Wasznik pomógł zająć Drahim, to wydarzenie to datowane za Długoszem na 1422 należy przenieść na rok 1423.
W późniejszym czasie ów Paweł Wasznik został zaliczony do rodu Wężyków. Znajdujemy zapis, że Paweł Wężyk, Niemiec, Drahimow zamek, który byli Krzyżacy niedaleko ubieżeli, królowi podał tym sposobem: łowczymi sieciami do zamku Polaki w nocy wciągał, a potem gdy się zmocnili, zamek opanowali, za co ten Wężyk żołdem rocznym w Wieliczce był opatrzon. Przynależność rodową utrwalił w swoim herbarzu Kasper Niesiecki, który pisze , że Paweł Wężyk w roku 1423 roku dopomógł naszej Polskiej kawaleryi, że Drachimu fortecy dostali, przestrzegłszy albowiem Dobrogosta Nałęcza kasztelana, o szczupłej bardzo kwocie ludzi tam na prezydium zostawionych, nocą myśliwskiemi sieciami wciągnąwszy ludzi Polskich do fortecy, bez żadnego zawodu poddał mu zamek, za co w nagrodę wziął od króla w żupach Wielickich pewną pensyą. Wprawdzieć Kromer chce go mieć rodem z Niemiec, ale go zbija Okolski, (...) który od tego Pawła dom Wężyków w Polszcze swoję linię zaczął.
Ogólnopolski ród Wężyków zapisywał nazwisko: Wanszel (1404), Waszlyn (1415), Wanschik (1413, 1415), Wanszik (1405), Waszic, Waszyk (1409), Wanzik, Wanszig, Wanzicow, Wanszicow, Wanzikowye. A zatem bardzo podobnie jak w przypadku interesującego nas rycerza Pawła Wasznika.
Z I połowy XV wieku znamy następujących przedstawicieli rodu Wężyków o imieniu Paweł : z linii małopolskiej Paszek z Damianów w krakowskiem (1399), z linii wielkopolskiej Paweł (Paszek) z Bógwidza w kaliskiem (1401 r.). W 1408 wspomniano razem Andrzeja i Lutkę de Vestrza z Paszkiem (Pawłem), Mikołajem i Jaśkiem, jej dziećmi, gdy toczyli spór graniczny z kościołem św. Małgorzaty z Kalisza. Paweł z Mikołajewic koło Gniezna w r. 1449 dokonywał podziału ze swymi braćmi Janem i Mikołajem, a był, jak się wydaje, z braci najmłodszym, a zatem w 1423 roku jeszcze się chyba nie narodził. Potem dopiero znany jest przedstawiciel mazowieckich Wężyków Paweł Ciechomski (1477) i następni w końcu XV wieku.
Nie można jak to przyjmowali niektórzy polscy heraldycy, udowodnić, że którykolwiek z wymienionych przez nas Pawłów z rodu Wężyków był założycielem którejś z linii rodu. Wydaje się, że czasów Pawła Wasznika (1423 r.) mogli dożyć przedstawiciele Wężyków wielkopolskich zamieszkujących okolice Kalisza: Paweł z Bógwidza i Paszek de Vestrza (Westerski). Być może któryś z nich był Pawłem Wasznikiem, bo zapis nazwiska na to by wskazywał. Ale Weżykowie nie byli z pochodzenia Niemcami, co potwierdza przecież sam Długosz w XV wieku. Ponadto Długosz nie zalicza Pawła do rodu Wężyków. To dzieło późniejszych heraldyków.
Ostatnie zdanie w tej sprawie należy do Dariusza Piwowarczyka, że Paweł Wasznik to rycerz niemiecki w służbie krzyżackiej, który licząc na nagrodę od króla Władysława Jagiełły umożliwił zajęcie zamku w Drahimiu polskim wojskom.
Informacja o podobnym uczynku Wasznika w zamku Kowale świadczyć może, że doszło do pomieszania dwóch wydarzeń, a pewnie i dwóch osób. Jeżeli założymy, że Paweł był Wężykiem, to mógł być związany z zamkiem Kowale, bo w tych okolicach Wężykowie pojawiali się od czasów Kazimierza Wielkiego i potem w czasach wojny domowej w Wielkopolsce. Z kolei w Drahimiu pomógł Polakom jakiś rycerz niemiecki, być może w podobny sposób jak Wężyk ?
Tymczasem lokalne środowisko powojennego Drahimia zrobiło z rycerza Pawła Wasznika .... rybaka ! Na rynku miasta wystawiono mu nawet pomnik, który przedstawia rybaka trzymającego sieć pełną ryb!